poniedziałek, 16 grudnia 2013

Koteczki i kartka urodzinowa

Malutkie koteczki dla przedszkolaków. Można je powiesić na choince.
Wszyscy w komplecie
Kotom dzwonki co prawda nie przystoją, ale że  miały je dostać dzieci to myślę że frajda większa



Wczoraj szybko powstała jeszcze kartka na urodziny dla miłośniczki koni i jazdy konnej. Trochę męska i coś by tam jeszcze dołożyć ale czas i pomyły się skończyły ;)


I jej środek:


Zaległości i nowi mieszkańcy

Działo się tyle...dobrze, że Duśka postanowił pochorować troszkę i mogłam posiedzieć w domu :)
Od Mikołaja mieszkają z nami Dżafar i Kołcha (ta mniejsza i jaśniejsza)...cyrk na kółkach




Kiedy nie ma właścicielki można się spokojnie pobawić ze zwierzakami



poniedziałek, 2 grudnia 2013

koko

Dla małego miłośnika wszystkich kur :D powstała taka kurka. Prototypowa. Trzeba jeszcze przemyśleć łapki ale mam nadzieję, że Julkowi się spodoba.


czwartek, 28 listopada 2013

Mata dla Tosi

Robienie mat wciąga. Każdy kawałek  inny, tylko na koniec trzeba to w całość poskładać. Mam nadzieje, że Mikołaj będzie miał odpowiednio duży worek na ten prezent dla Tosi ;)
Tak się prezentuje w całości



Zgodnie z projektem ma 100x150cm...(he,he udało mi się zrealizować papierowy pomysł i go tysiąc razy nie zmieniać)
A teraz trochę szczegółów

 W żółtym domku mieszka Misia wypchana kuleczkami do sako.Jest nieco zaskakująca w dotyku i lekko szeleści :)

Szeleszczenia ciąg dalszy... zarówno powyżej jak i poniżej


A tu sekcja ciągnięta i szarpana :)


Motylek również lekko szeleszczący ortalionowymi skrzydełkami


Hmm i jak to nazwać? Cztery kulki (?) z czego jedna wypchana "nadzieniem" do sako.


Inne faktury (aksamit i filc) i coś do ciągnięcia


I na koniec robal z  jedną noga dzwoniącą


Było dużo ale może było warto oglądać radosną twórczość mą :D Zwłaszcza, że kolory i temperatura za oknem mało przyjazna.

wtorek, 19 listopada 2013

niedziela, 13 października 2013

Patyczak po liftingu ;)

W ferworze walki z pluszaczkiem - patyczaczkiem zapomniałam mu zrobić czułka. No to wrócił z przedszkola i przeszedł operację doszywania tychże. Tu się pociesza w objęciach pańcia ;)



wtorek, 8 października 2013

Pluszaczek :)

Na specjalne zamówienie II grupy w przedszkolu powstał pluszak. Dzieci same go "projektowały": jaki ma być duży, robiły rysunki, wybierały materiał.  Dużego go zaprojektowały ....
Tak wygląda mordka:


I oczywiście wszyscy wiedzą że to...PATYCZAK :D


Trochę się nagimnastykowałam, żeby te odnóża najpierw powywlekać na prawą stronę, a potem wypchać...uff
A tu jeszcze z dziewczynkami....żeby było widać jaki jest duży.





sobota, 5 października 2013

Digiscrap z wakacji

Trochę mi zajęło wybranie zdjęcia do najnowszego wyzwania na SP. Faworytem całej rodziny zostało poniższe :D...żeby nie było tak dzieciowo...;)


Mam nadzieje, że sąsiad będzie mi jeszcze mówił cześć :D

niedziela, 22 września 2013

Patchworkowa mata edukacjna

Dawno mnie nie było. Szalałam na maszynie i trochę na szydełku. Ponad 4 tygodnie to szaleństwo trwało, a efekt jest taki:


Mata miała być nieduża ale się nie udało :D Dużo w niej  elementów ruchomych, szeleszczących i dzwoniących. Niestety lusterko w czasie prania popękało i musiałam je usunąć ;(  No i pikowanie takiej powierzchni to nie taka prosta sprawa. Prucie tego draństwa doprowadziło mnie prawie do łez :) Dobrze, że udało mi się to skończyć.

piątek, 28 czerwca 2013

Wakacje!!! ;)

Koniec roku szkolnego...uff ubyło trochę obowiązków. Mimo nawału robót wszelkich machnęłam opakowanie na czekoladkę. I coś mnie dalej trzyma przy różowym...deszcz i chmury za oknem?


Dużo papierów GP, trochę programu graficznego i dziurkaczowe kwiatki..takie tam drobiazgi ale miło sie robiło :) A tak wygląda środek


I z bliska


I już wystarczy ;)

sobota, 15 czerwca 2013

Nie lubię różowego ;)

No tak mam i  już. Chociaż córki stopniowo sprawiły ze niechęć zmalała. Niechęć nie  dotyczy kwiatów. Pewnie dlatego, że z zielonym to już coś zupełnie innego. Tak jak w tej kartce


Do kompletu zmajstrowałam pudełeczko na karteczki... takie skrapucho



No i wreszcie udało mi się wyciągnąć lustrzankę i już tak nie straszę zdjęciami ;)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Album Zuzki

Skończyłam. Trochę mi zeszło, głównie z braku czasu. Niestety zdjęcia robiłam w biegu i nie zachwycają. A  niektóre strony pominęłam... te zbyt osobiste ;).









poniedziałek, 27 maja 2013

Gęsi przyleciały

Album nadal leży. Nawet nie bardzo wiem gdzie, bo się z przydasiami przeprowadzałam ;) Ale za to gąski przyleciały. Trzy..

Mnie one bardziej gołębie przypominają ale niech tam.
Do gąsek w komplecie metkowiec, podpatrzony u  Offcy. Przyznam się bez bicia, że mnie troszkę zdumiał ów produkt. Ale doczytałam i już wiem! Super pomysł :D. Moje dziecko przechrzciło to na memlaka ;)
Oto i on.


A tu jego druga strona w towarzystwie gęsi


Mam nadzieję że będzie się dobrze przeżuwał i memlał. W planach kolejne bardziej kolorowe.

niedziela, 5 maja 2013

Tort z pieluch

Album jeszcze się nie pojawi, bo drukarka odmówiła współpracy :)
A Zuzka rośnie...Na pierwsza oficjalną wizytę przygotowałam tort z pieluch (dzięki Ewciku za wsparcie)  i królika.  Króliczka biało - czarna, bo maluchy nie widzą kolorów. Mam jeszcze ochotę na uszycie serii gąsek ...jak starczy czasu i zapału ;)



poniedziałek, 29 kwietnia 2013

Power off

Przeglądam i podglądam. Tyle fajnych rzeczy powstaje! A ja co? Praca, dom, przedszkole, praca, dom, przedszkole....malowanie ścian, planowanie komunii (w domu! :D) album dla małej Zuzanki robiony gdzieś między kolacją dla dzieci, a północą  no i brakuje 3h na dobę. Jeszcze 2 tygodnie,  a potem luz...ha,ha...czyli tylko dom, przedszkole, praca.
A album może niedługo się tu pojawi

niedziela, 24 marca 2013

Palma i kursik kwiatkowy

Wczoraj niestety z różnych dziwnych powodów nie nabyliśmy palm. Dzisiaj wstałam he, he znowu po 6 (coś mi się ostatnio dobrze pracuje wcześnie rano kiedy rodzinka jeszcze śpi) i majstrowałam palmy. Podstawą są kwiatki, które robi się dość łatwo...o tak:
Potrzebujemy kilka (3-4) paski bibuły różnej szerokości, cienki drucik (tutaj taki od woreczków do mrożenia), malutki kawałeczek bibuły na środek.
 Ułożone jeden na drugim paski bibuły marszczymy, A ten mały kawałeczek nawijamy na środek drucika.


 Złożone paski skręcamy drucikiem.




 Rozkładamy, żeby powstało coś w rodzaju kokardy.


Wyciągamy i stawiamy poszczególne warstwy bibuły.


Jeśli coś wystaje - przycinamy.
 Wyciągamy wszystkie warstwy po kolei, w razie potrzeby podcinając końcówki.

A tu gotowa palma i jej właścicielka :D


Na dokładkę powstały jeszcze dwie


Chyba w życiu nie wkleiłam tylu zdjęć ;)
No i to mój pierwszy kursik
Pozdrawiam wszystkich podglądaczy :D