Dzisiaj mimo wielu zajęć, nie mogłam się oprzeć żeby czegoś nie podłubać, chociaż w komputerze. Paru nowych rzeczy się nauczyłam i coś tam wyprodukowałam. Na tapetę (po raz kolejny) trafił zestaw mąż-córcia.
Tu jest dzisiejsza twórczość...
z zestawu Deja vu - Sunshine artz
a to wersja wcześniejsza
z zestawu Dinner party - Shabby Princes
Wszystkim znajomym i nieznajomym życzę spokojnego i twórczego nowego roku.
sobota, 31 grudnia 2011
czwartek, 29 grudnia 2011
Pierniczki
Mimo, że wspólne pieczenie i zabawy w kuchni z dziećmi to raczej dodawanie sobie roboty ;), jak co roku piekłyśmy pierniki na choinkę. A później trzeba je było ozdobić. Dzieci lukrowały, a ja "upiekłam" sobie pierniczki w komputerze (sprzątać nie trzeba:D). Lukier mógłby być trochę mniej idealny...
Pierniczki oczywiście weszły w skład kolejnego digi...ale to za chwilę
Musiałam uzupełnić przepis (odebrać swój zeszyt z przepisami) i mogę pokazać piernikowego skrapa
Oczywiście na niezastąpionych zestawach Shabby Princess i z inspiracji scrapowymi kartami na przepisy na tamtejszym blogu
Musiałam uzupełnić przepis (odebrać swój zeszyt z przepisami) i mogę pokazać piernikowego skrapa
Oczywiście na niezastąpionych zestawach Shabby Princess i z inspiracji scrapowymi kartami na przepisy na tamtejszym blogu
I po świętach
Boże Narodzenie nadeszło nie wiem kiedy...
To był bardzo pracowity czas. Udało mi się skończyć album dla nowo narodzonego członka rodziny...ale cóż trafił pod choinkę zanim go sfotografowałam (cała ja :D) mam nadzieję że kiedyś to uzupełnię - bo na szczęście album i właściciel są tylko na drugim końcu miasta, a nie świata.
Album powstał z papierów Up Up Away, którymi się ostatnio zachwycam. Fajnie się z nimi pracowało, bo dużo potrzebnych elementów po prostu w nich jest np. alfabet. Może to nie jest zbyt kreatywne ale za to przyjemne i przyspiesza pracę.
To był bardzo pracowity czas. Udało mi się skończyć album dla nowo narodzonego członka rodziny...ale cóż trafił pod choinkę zanim go sfotografowałam (cała ja :D) mam nadzieję że kiedyś to uzupełnię - bo na szczęście album i właściciel są tylko na drugim końcu miasta, a nie świata.
Album powstał z papierów Up Up Away, którymi się ostatnio zachwycam. Fajnie się z nimi pracowało, bo dużo potrzebnych elementów po prostu w nich jest np. alfabet. Może to nie jest zbyt kreatywne ale za to przyjemne i przyspiesza pracę.
Subskrybuj:
Posty (Atom)