niedziela, 22 września 2013

Patchworkowa mata edukacjna

Dawno mnie nie było. Szalałam na maszynie i trochę na szydełku. Ponad 4 tygodnie to szaleństwo trwało, a efekt jest taki:


Mata miała być nieduża ale się nie udało :D Dużo w niej  elementów ruchomych, szeleszczących i dzwoniących. Niestety lusterko w czasie prania popękało i musiałam je usunąć ;(  No i pikowanie takiej powierzchni to nie taka prosta sprawa. Prucie tego draństwa doprowadziło mnie prawie do łez :) Dobrze, że udało mi się to skończyć.