Dawno mnie nie było ale Miś zajmował mi wszystkie wieczory. Najpierw przypominałam sobie, że mój siostrzeniec dołączy do grona dorosłych. A potem to już poszło: Misiek dostanie misia - album z całych 18 lat swojego życia. Wyrysowany projekt karty trafił do
Moni, a ona w ekspresowym tempie pięknie mi go docięła. Mało tego docięła mi tez papiery do oklejania (nie wiem czy bym się tego podjęła - próbowałam wyciąć dwie kartki i odpuściłam :D). Docięła mi też cyferki i część napisów. Pozostało TYLKO wybrać zdjęcia, posklejać i ozdobić. Dałam radę. Co prawda patrząc na tę radosną twórczość dzisiaj, trochę bym zmieniła....ale cóż pierwsze koty za płoty ;)
Najważniejsze, że jubilatowi się podobało....
Na początek pokrowczyk na albumik, który w sumie dość niewielki jest (ok. 15x17 cm)
Ostatnia strona (lub pierwsza jak kto woli), bo oglądać można w obie strony
I dla odmiany początek
W albumie znalazło się miejsce na "pamiątki" typu włoski, zęby mleczne, metka z porodówki ;)
Wybieranie zdjęć było trudne i czasem robiła różnego rodzaju składaczki
He, he czy ktoś zauważył jak połączyłam karty?