To był bardzo pracowity czas. Udało mi się skończyć album dla nowo narodzonego członka rodziny...ale cóż trafił pod choinkę zanim go sfotografowałam (cała ja :D) mam nadzieję że kiedyś to uzupełnię - bo na szczęście album i właściciel są tylko na drugim końcu miasta, a nie świata.
Album powstał z papierów Up Up Away, którymi się ostatnio zachwycam. Fajnie się z nimi pracowało, bo dużo potrzebnych elementów po prostu w nich jest np. alfabet. Może to nie jest zbyt kreatywne ale za to przyjemne i przyspiesza pracę.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz