No tak mam i już. Chociaż córki stopniowo sprawiły ze niechęć zmalała. Niechęć nie dotyczy kwiatów. Pewnie dlatego, że z zielonym to już coś zupełnie innego. Tak jak w tej kartce
Do kompletu zmajstrowałam pudełeczko na karteczki... takie skrapucho
No i wreszcie udało mi się wyciągnąć lustrzankę i już tak nie straszę zdjęciami ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz