Nachodzi mnie ostatnio ochota żeby coś porobić. A tu nic z tego! Przydasie schowane głęboko w kącie, komputer w takim położeniu, że pracować się nie da...nic tylko malarstwo ścienne i latanie na mopie. Każdy ma wakacje na jakie zasłużył ;) Ale nic to. Jeszcze trochę kurzu i chlapania farbami i będzie można
odsapnąć....lub znaleźć sobie bardziej kreatywne zajęcie :D
Pozdrawiam Cię cieplutko:)
OdpowiedzUsuńPs. Nie wiem czy wiesz,że masz włączoną weryfikację obrazkową:)
Trzeba się spotkać, nabrać energii od innych;) Remonty zawsze wykańczają człowieka i fizycznie i psychicznie, ale pomyśl, jak potem będzie cudnie:))) I kreatywne pole do działania:) Przyznam, że ja też często na mopie, ale to tylko "małe" sprzątanko scrapowego pokoju (już trzeci tydzień się ciągnie;)Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMiło mi was widzieć dziewczyny.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, że weryfikacje wyłączyłam ;)
Z bardziej kreatywnych zajęć czeka mnie malowanie motyli na ścianach i nie do końca wiem jaką metodę wybrać ;)